Gdzieś w 2005, lub na początku 2006 roku nastąpiła zmiana w kodeksie drogowym, która wprowadziła obowiązek przeszkolenia z pierwszej pomocy kandydatów na kierowców.

Mój stary znajomy Włodek (tłukliśmy się kiedyś na treningach) zorganizował lekcję pokazową w Polskim Związku Motorowym i tak zaczęła się kolejna przygoda trwająca do dziś…

Również w 2006 roku pewna firma farmaceutyczna z Poznania (nie mogę robić tu „krypciochy”, ale wiele tej firmie zawdzięczam) wystartowała z projektem Centrum Naukowo – Społecznego. Broszura informacyjna dotarła do biura poselskiego Adama Rogackiego, który szybko skojarzył, że ten temat może mnie zainteresować. W ten sposób otworzył się nowy rozdział w życiu wielu osób. Pierwszą naszą wspólną akcją były obchody 11 listopada w Poznaniu, gdzie robiliśmy pokaz z pierwszej pomocy aby zachęcić ludzi do uczestnictwa w szkoleniach organizowanych przez Centrum Naukowe Społeczne.

Nasza współpraca trwała około dwóch lat. Przez ten czasu wielu ludzi nauczyło się udzielać pierwszej pomocy a wielu ratowników medycznych nauczyło się uczyć i z powodzeniem robią to do dziś…

Dzięki współpracy z CNS poznaliśmy wielu fajnych ludzi (Paula, Agnieszka, Ania, Szymon, Olga) i zdobyliśmy wiele ciekawych doświadczeń.
Prowadziliśmy cykl warsztatów w Poznaniu, ale także zajęcia na Uniwersytecie III Wieku czy w pewnym specjalnym ośrodku szkolno – wychowawczym (ciekawa nazwa, prawda?), gdzie pewien kumaty wychowawca chciał pokazać swoim podopiecznym, że każdy może pomagać…

W pewnym momencie, podczas wykładu na „uniwerku” zacząłem się zastanawiać czy aby ten pan śpiący w pierwszym rzędzie nie spadnie z krzesła…?;-)

Ciekawym doświadczeniem były zajęcia w ośrodku wychowawczym. Bo jak wytłumaczyć młodym ludziom, mającym problemy z prawem (bo z takiego powodu tam się znaleźli), że mają obowiązek udzielenia pierwszej pomocy? A jak ich zachęcić do ćwiczeń, jeśli za każdym razem dyskretnie zerkają na swojego „guru”, czy kiwnie głową czy też nie? Ale na wszystko są sposoby.

W 2008 roku wybraliśmy się z Błażejem na kurs ITLS (International Trauma Life Support) – Zaawansowane zabiegi ratujące życie w obrażeniach ciała w opiece przedszpitalnej. Decyzja ta okazała się bardzo trafna, ponieważ nie tylko udało mi się zdobyć wiedzę, ale otrzymałem także nominację instruktorską, co oznacza, że spełniłem pewne wymogi formalne oraz grono instruktorskie stwierdziło, że być może nadaję się, żeby do tego grona dołączyć.

Kilka miesięcy później ukończyłem kurs instruktorski, a następnie odbyłem kursy stażowe i tak, gdzieś w 2009 stałem się instruktorem ITLS i rozpocząłem współpracę z Medycyną Praktyczną w Krakowie.

A później było już z górki…
Uczyłem innych, uczyłem siebie, uczyłem innych i tak dalej… W myśl zasady, że najlepiej się uczymy ucząc innych. Kolejne kursy, kolejne doświadczenia…