Przed kilkoma dniami wraz z Andrzejem Nabzdykiem z Wrocławia i Marcinem Soboniem z Łomży mieliśmy zaszczyt  wystartować, jako reprezentacja Polskiej Misji Medycznej w 15. Międzynarodowych Mistrzostwach w Ratownictwie Medycznym Rallye Rejviz w Czechach.

Wzięło w nich udział kilkadziesiąt zespołów, między innymi z Czech, Słowacji, Słowenii, USA, Wielkiej Brytanii, Węgier, Rumunii, Ukrainy, Austrii, Polski. Dla moich kolegów był to już kolejny start w tej imprezie, dla mnie pierwszy. Każda taka impreza to okazja do zdobycia nowych umiejętności, doświadczeń, poznania wielu ciekawych ludzi. Tak było i tym razem.

Międzynarodowy zespół autorów zadań, sędziów przygotował dla nas 12 różnych zadań:

  1. Angelina – wezwanie do 16 miesięcznego dziecka, które ma drgawki. W toku badania dochodziło do zatrzymania krążeniowo i oddechu i należało podjąć resuscytację krążeniowo – oddechową. Z wywiadu od matki dowiedzieliśmy się, że dziecko mogło połknąć leki (amitryptylinę).
  2. Pinocchio (Buratino) – dziadek wzywa do swojej 7 letniej wnuczki, która straciła przytomność. Dziecko z niskim ciśnieniem, wolną akcją serca. Andrzej z Marcin badali, a ja rozmawiałem z „dziadkiem” (którym był młody człowiek, bardzo dobrze ucharakteryzowany). Wypytałem do chyba absolutnie o wszystko: leki, alkohol, narkotyki, podróże zagraniczne itd. Jakoś nic tu nie pasowało do stanu klinicznego dziecka… Aż do czasu, gdy – jak to Andrzej stwierdził – moja „aptekarskość” spowodowało, że wziąłem ze stołu gazetę, pod którą leżała saszetka z lekami dziadka. Wtedy dziewczynka przyznała się, że wzięła leki dziadka.
  3. CBR – pijany mężczyzna wracający z dyskoteki znalazł kobietę płaczącą w aucie. Na miejscu okazało się, że kobieta jest zamknięta z aucie i leży przygnieciona przez 140 kilogramowego mężczyznę, który nie żyje od ok. 3 godzin. Informacja od sędziów:  nie ma możliwości wejścia do auta, otworzenia drzwi, zbicia szyby etc. Policja będzie za 15 minut. Lamentująca dziewczyna prosi, żeby ją uwolnić, więc jej powiedziałem, że wezwiemy straż, która ją uwolni. I wtedy się zaczęło… Jej mąż pracuje w straży;-) Oceniane było wsparcie psychiczne, ale także opieka nad „wracającym z dyskoteki” i decyzja, co zrobić z martwym kochankiem. A skąd my mamy wiedzieć, co Czesi robią w takich sytuacjach?:-)
  4. KFC – „strażacy mają swoje spa, medycy nie, więc bawcie się” – usłyszeliśmy na miejscu. Zdanie proste i przyjemne. Zjazdy tyrolski na rzeką, a później przejście przez rzekę. Najwyżej punktowane było przejście boso, z butami w ręce.
  5. Nerves – wykonać tylko i wyłącznie badanie neurologiczne, a następnie wpisać odstępstwa w specjalnych formularzu.
  6. Colonel – zdarzenie masowe. Przeprowadzić re-triage i wdrożyć leczenie w punkcie medycznym. Niestety mieliśmy „troszkę” mało sprzętu…
  7. PSI – recepcjonista z hotelu wzywa, że „coś się stało jednemu z gości”. Na miejscu sędziowie podzielili nasz zespół – zabrali Andrzeja do innego pokoju, a po minucie błysk, Andrzej został porażony prądem i stał się naszym pacjentem. Żeby była jasność – oczywiście wcześniej pytaliśmy, czy jest bezpiecznie. Niby było;-)
  8. Stairs – zjazd na linie z 4 piętra. Punktacja: zjazd – punkty, zejście – brak punktów, skok – dyskwalifikacja;-)
  9. Relay – mąż wzywa do ciężarnej żony (34 tydzień), która ma skurcze i wymiotuje. Jechali do szpitala i zepsuło im się auto. Aby było weselej kobieta nie zgadza się na założenie dojścia dożylnego (przydałoby się).
  10. Tania – bezdomna kobieta wzywa do swojego partnera, bo „chyba nie żyje”. Zadanie nocne, ciemny wagon, brak światła… Kobieta ma tylko świeczki i chce ja zapalić. Coś mnie tknęło, żeby lepiej tego nie robić. Zaczynamy badać „partnera”, „partnerzy” zaczynają się kłócić, wyzywać, jest ciemno, głośno, nerwowo. Nagle kobieta „przypomina sobie”, że gdzieś zaginął ich znajomy. No i zaczyna się szukanie wokół wagonu. Znajomy znalazł się, wciśnięty w kąt wagonu, przykryty kocem, z foliową torebką i butelką rozpuszczalnika…
  11. Trip – znów nam zabrali Andrzeja, który miał być lekarzem na SOR, a my zespołem. Wzywa kobieta, do swojego męża, którego znalazła leżącego nieprzytomnego na podłodze. W ręce butelka wódki, obok wymiociny, mąż choruje na cukrzycę. Generalnie jest wesoło. Badamy, pakujemy, niesiemy do pokoju obok, gdzie jest SOR. Przekazujemy pacjenta Andrzejowi, który wdraża opiekę szpitalną. „Robimy” tomografię komputerową, a w głowie krwiak… Decyzja o operacji, a neurochirurg mówi, że nie będzie operował „bo nie”.
  12. Thirst – wezwanie do 33 letniego mężczyzny z powodu duszności. Mężczyzna ciężko pracuje, nie wie co to odpoczynek, odbiera przy nas kilka telefonów, ciągle coś pisze na laptopie, chce zapalić papierosa, wypił dziś bardzo dużo płynów, szkoda mu czasu na nasze badanie… W badaniu bardzo wysoki poziom glikemii we krwi. Wstępne rozpoznanie cukrzyca. Oczywiście nasz pacjent nie bardzo chce jechać do szpitala…

11. miejsce może nie jest wielkim powodem do dumy, ale chyba najważniejsze jest, że się dobrze bawiliśmy:-)

Dla zainteresowanych dokładnymi opisami zadać, wynikami polecam stronę: http://www.rallye-rejviz.com/

Z samych zadań niestety nie mamy dużo fotek. Nie miał kto robić;-)